5 października w 2 kolejce rozgrywek, Sokół podejmował u siebie Żubry Białystok. Żubry w ubiegłym sezonie wygrały naszą grupę i w tym meczu to oni byli zdecydowanym faworytem. Od początku jednak to Sokół dominował na parkiecie, dobra obrona i skuteczne rzutu sprawiły że po pierwszej kwarcie prowadziliśmy 29:16. Rywale jednak z kwarty na kwartę odrabiali swoją stratę, do przerwy prowadziliśmy 47:37, ale już przed ostatnią odsłoną mieliśmy tylko 8 punktów przewagi. Zatraciliśmy skuteczność, a rywale wykorzystywali swoją przewagę pod koszem i większe doświadczenie swoich zawodników. W IV kwarcie nie do zatrzymania był Andrzej Misiewicz, który zbiórkami na naszej tablicy sprawił, że Żubry zdobywały punkty. Ostatecznie przewagę straciliśmy na 4 minuty przed końcem meczu (79:80) – by ostatecznie ulec Żubrom 84:88.
Nie udało się sprawić niespodzianki, chociaż było bardzo blisko. Pokazaliśmy że walczyć potrafimy, a jak zespół się w pełni zgra to może być naprawdę ciekawie w kolejnych meczach.
Najlepszym strzelcem Sokoła był Paweł Łapiński, który zdobył 32 punkty.
W najbliższą sobotę kolejny mecz w Ostrowi, tym razem zagramy z KK AZS UW Warszawa.
SOKÓŁ Ostrów Mazowiecka – ŻUBRY Białystok 84:88
(15:22, 14:25, 12:27, 15:13)