9 lutego kibice ostrowskiego Sokoła obejrzeli ciekawy i zacięty mecz z wiceliderem gr. B – z zespołem HydroTruck Sky Tattoo II Radom. Zdecydowanym faworytem tego spotkania był zespół gości, w którego składzie są zawodnicy grający w najwyższej klasie rozgrywkowej czyli w Energa Basket Lidze. Ostrowski zespół potrafi jednak zagrać z wyżej notowanymi rywalami. Tak było w dwóch meczach z Żubrami, wyjazdowych meczach w Lublinie i Radomiu (89:78) oraz z liderem z Dzikami w Warszawie. Mimo że zabrakło w nich happy endu to potrafiliśmy sprawić duże problemy przeciwnikom, a o wygranych zadecydowały ostatnie minuty, a nawet sekundy tych meczów.
Początek niedzielnego spotkanie należał do Sokoła, ale uzyskane prowadzenie 9:4 nie utrzymało się długo. Goście trafiając 10 pkt z rzędu odrobili straty i wyszli na prowadzenie. Sokół jednak dwukrotnie odmieniał wynik na swoją korzyść, jednak ostatecznie I kwarta zakończyła się jedno punktową przewagą HydroTruck (22:23). Wynik jednak mógł być odwrotny, gdyby zawodnicy Sokoła trafili ze 100% sytuacji spod kosza w ostatnich sekundach kwarty.

W kolejnej odsłonie mecz się wyrównał, goście utrzymywali 2-3 punktową przewagę, jednak pod koniec kwarty na tablicy wyników był remis po 38. Po przerwie Sokół zagrał dużo skuteczniej zdobywając pierwsze 7 punktów. Tym razem gospodarze nie oddali inicjatywy rywalom i utrzymali przewagę do końca kwarty. Przed ostatnią odsłoną Sokół prowadził 59:53.

Pierwsze punkty IV kwarty padły łupem Sokoła i przewaga urosła do 8 punktów i… coś się zatrzymało. Goście wzięli się za odrabianie strat, trzy trójki z rzędu trafił Jakub Zalewski i po przewadze Sokoła pozostało wspomnienie. Na cztery minuty przed końcem był jeszcze remis – 63:63 i zrobiło się bardzo nerwowo.
Sokół zaczął popełniać proste i często nie wymuszone straty, brakowało spokoju i tzw „chłodnej głowy”. Dla odmiany – zespół z Radomia wykorzystywał swoje doświadczenie, lepsze warunki fizyczne i stopniowo uzyskiwał coraz większą przewagę punktową. Wysoko przegrana IV kwarta 10:23 w konsekwencji dała przegraną gospodarzy 69:76.

Mimo że ostrowski zespół zagrał niezły mecz i dobrze zaprezentował się na tle silnego rywala, to pozostał spory niedosyt. Była duża szansa na sprawienie niespodzianki, ale ponownie zabrakło spokoju, a popełnione straty odebrały szansę na końcowy sukces.

SOKÓŁ Ostrów Mazowiecka – HydroTruck Sky Tattoo II Radom 69:76
(22:23) (16:15) (21:15) (10:23)

STATYSTYKI

wideo z meczu na kanale YouTube

galeria zdjęć