Nie udalo podtrzymać dobrej passy i odnieść kolejnej wygranej. Tym razem nasz zespół musiał uznać wyższość zespołu UKS Jagiellonka Warszawa. Mecz był bardzo wyrównany. Przez więszkość spotkania Sokół utrzymywał minimalne prowadzenie i wydawało by się że na „gorącym terenie” wygrana jest bardzo blisko.

Jagiellonka należy do czołówki zespołow w naszej lidze i wiedzieliśmy, że o wygraną nie będzie łatwo, zwłaszcza że Sokół grał bez kilku zawodników, w tym m.in. bez lidera zespołu Piotrka Barszcza. Mimo to trudno było wskazać faworyta. Od początku spotkania nasz zespół utrzymywał nieznaczne prowadzenie, jednak nie było ono na tyle bezpiecznie by spokojnie rozgrywać piłkę. Gospodarze również kilka razy obejmowali prowadzenie, jednak po chwili przewagę uzyskiwał nasz zespół. Po II kwartach był remis 40:40, a po trzech po 55.
Na początku czwartej kwarty zawodnicy Jagiellonki prowadzili 59:57. W ciągu kolejnych 5 minut kosze nie padały zbyt często, jednak te co wpadały były zdobywane przez nasz zespół. Siedem punktów z rzędu sprawiło że gospodarze przegrywali 59:64. Wydawało się że mecz zakończy się naszą wygraną, jednak jego końcówka potoczyła się identycznie jak tydzień wcześniej w meczu w Ostrowi z Pułaskim Warka, gdzie goście na dwie minuty przed końcem prowadzili 5 punktami, jednak w końcówce przegrali nie zdobywając żadnego punktu.
W meczu z Jagiellonką sytuacja była identyczna. w 8 minucie Sokół prowadził 64:59, by ostatecznie ulec gospodarzom 71:64, tu również jeden z zawodników zwycięskiej drużyny zdobył 8 punktów.

Zespół z Warszawy zagrał kolejny bardzo dobry mecz, kilka dni wcześniej pokonał u siebie Ochotę, tym razem ograł Sokoła. Nam w tym spotkaniu ponownie zabrakło skuteczności a zwłaszcza „chłodnej głowy” w ostatnich minutach meczu. Śmiało można powiedzieć że przegraliśmy „wygrany mecz”. W ciągu całego spotkania nie trafiliśmy kilka razy spod kosza, a w końcówce w prosty sposób (przez zwykłe nieporozumienie) sami straciliśmy ważną piłkę przy wyprowadzeniu. Szkoda, bo wygrana była w zasięgu ręki.

UKS Jagiellonka Warszawa – OKK Sokół Ostrów Maz. 71:64
(20:19) (20:21) (15:15) (16:9)

Punkty dla Sokoła:

Zadroga Artur – 14
Helcbergiel Grzegorz – 0
Gadaliński Przemysław – 13
Skarpetowski Paweł – 6
Mazurek Paweł – 9
Suwalski Radosław – 2
Pieńkowski Bartłomiej – 10
Ryfa Łukasz – 10
Zaręba Mateusz – 0