Ponownie w niedzielę zawodnicy Sokoła rozgrywali swoje ligowe spotkanie, 22 listopada w wyjazdowym meczu w Warszawie spotkali się zespołem KS Shmoolky Warszawa. Mecz był bardzo wyrównany jednak przez większą część I kwarty to nasz zespół był na prowadzeniu. Ostatecznie I kwarta zakończyła się niewielką przewagą gospodarzy 16:15. Drugą kwartę to również gra kosz za kosz, na dwie minuty przed końcem kwarty Sokół prowadził 26:31, jednak w końcówce gospodarze odrobili straty.
Tę część meczu w stosunku 15:16 wygrał Sokół i do przerwy na tablicy był remis po 31.
Po przerwie zabrakło nam koncentracji, kilka popełnionych błędów spowodowało że zespół z Warszawy zdobył 8 punktów z rzędu i uzyskał prowadzenie 39:31. Kolejne dwie minuty meczu to ponownie gra kosz za kosz, ale w następnych znowu popełnialiśmy błędy i straty. Nasi zawodnicy wyraźnie przechodzili jakiś mały kryzys, przez pewien czas nawet nie oddali rzutu na kosz, a jeśli już się udało to był on niecelny. Gospodarze uzyskali przewagę 55:36 i zrobiło się mało ciekawie. Trener Sokoła wziął czas i to wyraźnie poskutkowało. Uspokoiło to trochę naszych zawodników, ustalono plan dalszej gry. Odrobiliśmy kilka punktów, ale przed ostatnią kwartą rywale wysoko prowadzili 16 punktami (58:42).
Ostatnia odsłona to powolne odrabianie strat. Jeszcze na półtorej minuty przed końcem przegrywaliśmy 67:58, ale ambitnie graliśmy do końca. W ostatniej minucie działo się naprawdę wiele, czasu było mało i trzeba było taktycznie faulować. Na 26 sekund przed końcem do odrobienia pozostały 4 punkty 67:63, ale jak się potem okazało na skuteczną pogoń zabrakło jednak czasu.

KS Shmoolky Warszawa – Sokół Ostrów Mazowiecka 69:63
(16:15) (15:16) (27:11) (11:21)

Statystyki i przebieg meczu

STATYSTYKI na PZKOSZ

 

Shmoolky Sokol

foto: www.facebook.com/Shmoolky