Meczem z MKS Skierniewice, Sokół zakończył rywalizację w rozgrywkach II ligi w sezonie 2014/2015.
Zakończenie wypadło dość udanie, bo zakończyło się ono wyraźną wygraną Sokoła 89:65.
Nadzieję na korzystny dla nas wynik dała już pierwsza akcja meczu, gdy efektownym blokiem atak rywali zatrzymał Tomasz Gałan. Niestety, słaba jeszcze dyspozycja rzutowa sprawiła, że skierniewiczanie w połowie pierwszej kwarty uzyskali prowadzenie 4:11. Od tej pory było jednak już zdecydowanie lepiej. Kolejne akcje należały do Sokoła, który odrobił stratę i na koniec kwarty uzyskał dwa punkty przewagi (17:15).
W kolejnych odsłonach podopieczni trenera Helcbergiela utrzymywali poziom z końca I kwarty i systematycznie powiększali swoją przewagę. W drugiej kwarcie zwiększyli ją o 12 punktów i w połowie meczu na tablicy widniał wynik 45:31.
Z przebiegu gry wyglądało, że ten mecz powinniśmy wygrać, jednak w tym sezonie nawet większą przewagę potrafiliśmy stracić w dwóch ostatnich kwartach (syndrom trzeciej lub czwartej kwarty). Należało nadal być skoncentrowanym i walczyć o wygraną do końca. Tak też się działo. Zawodnicy rozgrywali składne akcje i bardzo dobrze grali w obronie. Po III kwartach Sokół wygrywał 72:48. To właśnie gra obronna pozwoliła na uzyskanie bezpiecznej przewagi. Aż szkoda że to już koniec sezonu bo w tym meczu widać było zrozumienie i skuteczne akcje zespołowe. Zdecydowanie wygraliśmy walkę na tablicach, przechwyciliśmy kilka ważnych piłek i kilkukrotnie zatrzymaliśmy blokiem akcje rzutowe rywali.
W ostatniej kwarcie dłużej na parkiecie przebywali rezerwowi zawodnicy, ale mimo to, Sokół nie zmniejszył prowadzenia i ostatecznie odniósł pewne zwycięstwo 89:65.
Sokół Ostrów Mazowiecka – MKS Skierniewice 89:65
(17:15) (28:16) (27:17) (17:17)
Komentowanie zablokowane.