W sobotnim meczu rozegranym w Ostrowi Mazowieckiej podejmowaliśmy UKS Trójka Żyrardów – mecz zakończył się naszą przegraną 89:98. Teoretycznie byliśmy faworytem tego spotkania, bo zajmowaliśmy III miejsce w tabeli, a nasi przeciwnicy byli na VIII pozycji (ostatniej gwarantującej fazę play-off). Niestety w tym meczu nie graliśmy swojego basketu. Z każdą minutą dostosowywaliśmy się do stylu gry naszych rywali, a to jedynie mogło się obrócić przeciwko nam. Od początku spotkanie było wyrównane, popełnialiśmy błędy, ale cały czas wygrywaliśmy, a w ataku potrafiliśmy zdobywać punkty również zza łuku. Największe zastrzeżenia mogliśmy mieć przede wszystkim do słabego zastawiania na naszej tablicy. Goście tylko raz wyszli na prowadzenie (11:13), które trwało jedynie kilka sekund. W niecałe 3 minuty zaliczyliśmy run +13 i zrobiło się 23:13.
Patrząc tylko na wynik, można było powiedzieć że „nie było tak źle”, ale tylko do połowy spotkania, gdy po dwóch kwartach schodziliśmy do szatni prowadząc 52:38. Wydawało się, że po raz kolejny uda się pokonać rywala większą różnicą punktów. Nic bardziej mylnego – w drugiej połowie na parkiecie zobaczyliśmy jednak dwa odmienione zespoły.
Przestało nam cokolwiek wychodzić, nie trafialiśmy z dogodnych pozycji, gubiliśmy piłkę, popełnialiśmy dużo błędnych decyzji, ale przede wszystkim brakowało nam spokoju, koncentracji i naszego stylu gry!


Dla odmiany goście zagrali bardzo ambitnie, skutecznie rzutowo, agresywnie w obronie i ataku – nawet kosztem popełniania sporej ilości fauli (w całym meczu aż 30) – niestety nie potrafiliśmy tego wykorzystać, zawodziliśmy na linii rzutów wolnych, a w całym spotkaniu przestrzeliliśmy aż 13 osobistych (21/34).
Przed ostatnią odsłoną wygrywaliśmy tylko 71:69. W drugiej minucie IV kwarty po trafionej „trójce” goście wyszli na prowadzenie. Ambicji nam nie brakowało, ale chyba za bardzo chcieliśmy wygrać i… znowu seryjnie popełnialiśmy błędy i nie trafialiśmy z czystych pozycji. Goście swoją grę oparli na rzutach „za trzy”. Od stanu 72:71 do stanu 80:88 trafili pięć razy za 3 pkt czyli 15 pkt ze zdobytych 17 pkt. Goniliśmy wyniki i gdy wydawało się, że jednak wracamy do gry – nasi przeciwnicy ponownie trafiali za 3 punkty. To wyraźnie „podcięło nam skrzydła”, graliśmy chaotycznie, zdecydowanie za szybko i marnowaliśmy zbyt dużo okazji do odrobienia strat. Goście w tej części meczu oddali łącznie 12 rzutów zza łuku z czego trafili aż 7 razy (w meczu – 14/37), ostatecznie pieczętując swoją wygraną 98:89 i podtrzymując szansę na grę w fazie play-off.

„Szczęściem w nieszczęściu” jest fakt, że ta przegrana, jak i wynik ostatniej kolejki nie ma wpływu na naszą ostateczną lokatę po rundzie zasadniczej.
Na koniec rundy zasadniczej II ligi zajmiemy znakomite 3 miejsce w grupie B.
Pozostaje jednak niesmak – stylem w jaki przegraliśmy ten mecz. Można było odnieść wrażenie, że w drugiej połowie to zawodnicy Trójki Żyrardów byli bardziej zmotywowani by wygrać to spotkanie. A może właśnie brak presji wyniku sprawiło że brakowało nam koncentracji?
Czy kogoś można wyróżnić „na plus”?… ciężko wskazać jakieś pozytywy, bo jako zespół zagraliśmy jedno ze słabszych spotkań (porównywalne do spotkania u siebie z AZS UW Warszawa), ale na pewno dobry mecz zagrał Mikołaj Motel. Trzeba to jednak podkreślić, że daliśmy sobie narzucić styl gry naszych przeciwników co dało taki a nie inny efekt. Odczuwaliśmy też nasze braki kadrowe, bo w dzisiejszym meczu trener Daykola miał do dyspozycji tylko 10 zawodników. Z powodu kontuzji na parkiecie zabrakło rozgrywającego Cezarego Karpika, który potrafi napędzać nasze tempo gry i daje dodatkowe punkty, a przeziębienie nie pozwoliło wystąpić Danielowi Nieporęckiemu, którego doświadczenie meczowe i skuteczność rzutowa byłaby nieoceniona w dzisiejszym spotkaniu.
Najlepsi strzelcy w obu zespołach zakończyli spotkanie z takim samym bilansem – 23 punktów, w tym po 5 celnych rzutów za 3 pkt. W Sokole było to Mikołaj Motel, a w drużynie Trójki – Patryk Repiński.


Powoli zbliża się koniec sezonu. W następnej – ostatniej kolejce rundy zasadniczej (28 marca), czeka nas bardzo trudny mecz. Zagramy na wyjeździe z liderem naszej grupy UNB AZS UMCS Start Lublin.
W środę 31 marca – rozpoczynamy rywalizację w fazie play-off. O awans do kolejnego etapu zagramy mecz i rewanż z szóstym zespołem naszej grupy. Kto nim będzie? Akademia Koszykówki Legii Warszawa? – a może Żubry Białystok? – akurat te dwa zespoły zagrają ze sobą w ostatniej kolejce w Warszawie i podzielą się miejscami 5-6. W pierwszej rundzie w Białymstoku górą były Żubry wygrywając 90:71.

SOKÓŁ Ostrów Mazowiecka – UKS TRÓJKA Żyrardów 89:98

(26:18) (26:20) (19:31) (18:29)

STATYSTYKI MECZU


Transmisja wideo na kanale YouTube MOSIR Ostrów Mazowiecka:

ZDJĘCIA Z MECZU