W sobotnim meczu Sokół uległ na wyjeździe MKS Grójec 63:62.
Mecze w Grójcu nigdy nie należały do łatwych. Sporo walki fizycznej i często „dziwne” sędziowanie sprawiają, że nie jeden zespół tam przegrał. Spotkanie od początku nam się nie ułozyło. Sporo strat i niecelnych rzutów w pierwszej połowie meczu, dało gospodarzom wysokie prowadzenie po dwóch kwartach 40:23.

Po przerwie zagraliśmy już dużo lepiej, zwłaszcza w obronie. Ambitną postawą mozolnie odrabialiśmy straty i po III kwarcie przegrywaliśmy już tylko 50:47. W 7 minucie ostatniej odsłony był remis po 56. Kolejne punkty zdobył nasz zespół i wyszliśmy na prowadzenie 60:56. W odpowiedzi gospodarze trafili za trzy i w ostatniej minucie mieliśmy tylko 1 punkt przewagi. Po chwili udało się jeszcze powiększyć ją do 3 punktów, jednak w końcówce zabrakło nam zimnej krwi i gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Ostatecznie mecz zakończył się naszą przegraną 63:62.

W całym spotkaniu zabrakło nam skuteczności, a przede wszystkim koncentracji.
Zabrakło też trochę szczęścia i… znajomości przepisów u sędziów, bo jak inaczej można nazwać nie uznanie nam aż 5 prawidłowo zdobytych punktów ? W sytuacji gdy nasz zawodnik faulował w ataku, jednak najpierw trafił do kosza, to powinien być odgwizdany faul naszego zawodnika ale punkty powinny być uznane, podobnie przy naszej celnej „trójce” gdy sędziowie uznali że była źle postawiona zasłona. Dlaczego tylko faul był zagwizdany już po celnym rzucie, a nie w momencie gdy rzekomo ten faul był ? Takie punkty powinny być uznane, niestety w Grójcu nie były. W konsekwencji zabrakło tych punktów, jednak i bez nich powinniśmy wygrać ten mecz. Niestety, zbyt wiele razy nie trafiliśmy spod samego kosza i to przełożyło się na końcowy wynik.

Być może na brak koncentracji miała świadomość przewagi dwóch wygranych meczy w ligowej tabeli nad najgroźniejszym rywalem, tym samym był komfort, że nawet w razie porażki nic złego się nie stanie.
Niestety jak się potem okazało – na stronie organizatora rozgrywek – WOZKosz – był błędnie podany wynik meczu Ochoty i z 2 wygranych przewagi zrobił się jeden, a po naszej przegranej w Grójcu praktycznie stan się wyrównał. W bezpośrednich meczach Sokół – Ochota, to zespół z Warszawy ma lepszy bilans punktowy, więc w przypadku takiej samej liczby punktów na koniec sezonu, nasz zespół będzie sklasyfikowany niżej.
Aby było inaczej Ochota musi doznać chociaż jednej porażki (ma do rozegrania m.in mecz z Polonią Warszawa), oczywiście przy założeniu że my pozostałe mecze wygramy.

Jak widać przegrana w Grójcu okazała się bolesną przegraną, bo dzięki niej  straciliśmy w tabeli przewagę jednego wygranego meczu nad drużyną MKS OCHOTA Warszawa, co w może mieć wpływ na utrzymanie drugiego miejsca w lidze – premiowanego awansem do dalszych rozgrywek o II ligę.
Gramy jednak dalej i walczymy do ostatniej kolejki, chociaż końcowy układ już nie tylko od nas zależy.

MKS Grójec – OKK SOKÓŁ Ostrów Mazowiecka 63:62
(22:10) (18:13) (10:24) (13:15)

Punkty dla Sokoła:
A. Zadroga – 4
P.Skarpetowski – 6
K.Szymański – 0
P.Barszcz – 22
P.Mazurek – 12
G.Szydło – 5
R.Suwalski – 0
Ł.Ryfa – 8
M.Zaręba – 2
B.Pieńkowski – 3