Po zaciętym meczu Sokół uległ warszawskiej Legii 63:66. Zabrakło nie wiele. Mimo że to goście byli zdecydowanym faworytem, to nasz zespół postawił wysokie wymagania. Pierwsza kwarta należała do drużyny z Warszawy, jednak później nasz zespół grał już dużo lepiej. Na początku IV kwarty Sokół prowadził 54:49, jednak szybko popełniliśmy 3 straty z rzędu. Legia to wykorzystała i wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca.
Drugą kwartę minimalnie wygrał Sokół 17:15, ale w trzeciej, przewaga była już wyraźniejsza. Od razu zdobylismy 4 punkty i przegrywaliśmy już tylko 38:41. W ciągu kolejnych dwóch minut to zawodnicy ze stolicy trafiali, uzyskali 5 oczek i ponownie odskoczyli na kilka punktów. Po chwili zastoju znów inicjatywę przejął Sokół, tym raziem zdobywając 10 punktów – po raz pierwszy wyszliśmy na prowadzenie 48:46. W ostatnich sekundach celna trójka Legionistów sprawiła że przed ostatnią odsłoną znów przegrywaliśmy, jednak do odrobienia był tylko 1 punkt.
Na początku IV kwarty po dwóch trójkach Bartka Pieńkowskiego Sokół prowadził 54:49. Niestety nie trwało to długo. Przy próbie podaniach popełniliśmy 3 straty z rzędu. Legia to wykorzystała i szybko zniwelowała naszą przewagę. Praktycznie już do końca mecz był wyrównany, a o zdobywanych punktach decydowały popełniane straty i błedy w rozegraniu. Koszykarze z Warszawy odskoczyli na kilka punktów, uzyskali prowadzenie którego nie oddali już do końca meczu. Ostatecznie mecz zakończył się przegraną Sokoła 63:66.
Ogólnie można powiedzieć że był to dość wyrównany mecz i mógł się spodobać licznie zgromadzonej publiczności, która po brzegi wypełniła ostrowską halę. Od początku spotkania sędziowie nie dopuszczali do mocnej gry i często odgwizdywali faule (czasem robili to zbyt „aptekarsko” co spowalniało rytm gry i wprowadzało trochę nerwowości), a ponieważ goście grali bardziej agresywnie, to szybko mieli ich na swoim koncie znacznie więcej niż my.
Nasi zawodnicy mieli okazje do łatwych punktów z rzutów wolnych, jednak ich skuteczność nie była zadowalająca. W całym spotkaniu nie trafiliśmy aż 11 osobistych co też miało wpływ na końcowy wynik.
Spotkanie stało na wysokim poziomie, a kalendarz rozgrywek tak się ułożył, że w ostatnim ligowym meczu spotkały się zespoły z dwóch pierwszych miejsc, które wcześniej zapewniły już sobie awans do rozgrywek ogólnopolskich.
Emocji więc nie brakowało i to do samego końca. Mimo że to Sokół schodził z parkietu pokonany – to przy brawach i głośnym „dziękujemy” ze strony kibiców. Wstydu nie było, nasz zespół pokazał się z dobrej strony i udowodnił że zasłużył na ten awans.
W dwumeczu z Legią przegraliśmy łącznie 9 oczkami, podczas gdy pozostali ligowi rywale przegrali w dwumeczu między 55 a 144pkt :
OKK Sokół Ostrów Mazowiecka -9, MKS Ochota Warszawa -55, AZS UW Warszawa -76, UKS Jagiellonka -79, KS MON-POL Płock -83, KS Legion Legionowo -92, GKS Mazowsze Grójec -107, GLKS Nadarzyn -123, MGUKS Kozienice -135, KS Pułaski Warka -144
Obaj trenerzy również nie kryli zadowolenia z tego spotkania i stwierdzili, że takich meczy w lidze powinno być znacznie więcej. Nam pozostał jednak niedosyt, bo po raz kolejny bylismy blisko sprawienia niespodzianki i pokonania warszawskiej Legii.
Aż szkoda, że był to mecz kończący oficjalny sezon ligowy 2011/2012.
W składzie Sokoła zabrakło najwyższego naszego zawodnika Przemka Gadalińskiego (w dwumeczu z Legią w ogóle nie wystąpił) oraz Artura Zadrogi, który dochodzi do zdrowia po urazie kolana. Mimo że Artur już trenuje z zespołem, nie warto było ryzykować jego gry, bo wynik tego meczu nie miał znaczenia jeśli chodzi o awans, a ważne jest by nasz zawodnik był w pełni sił w walce w półfinałach o II ligę.
To był naprawdę ciekawy mecz. Kto nie był – może żałować.
Wielkie dzięki dla kibiców za liczne przybycie i doping, w szczególności podziekowania dla dzieci i młodzieży z Publicznej Szkoły Podstawowej w Starym Lubiejewie – które wypełniały tańcem przerwy w meczu.
SOKÓŁ – LEGIA 63:66
(17:26) (17:15) (14:8) (15:17)
Punkty dla Sokoła:
Ryfa Łukasz – 11
Skarpetowski Paweł – 2
Szymański Krzysztof – 0
Barszcz Piotr – 11
Mazurek Paweł – 19
Szydło Grzegorz – 0
Pieńkowski Bartłomiej – 6
Zaręba Radosław – 14
Spinek Arkadiusz –
Zaręba Mateusz –
Helcbergiel Grzegorz –
Suwalski Radosław –
KILKA ZDJĘĆ Z MECZU:
Komentowanie zablokowane.