10 listopada rozegraliśmy wyjazdowy mecz w Radomiu z wiceliderem HydroTruck Sky Tatoo II Radom. Nie byliśmy faworytem tego spotkania i mało kto sądził że będziemy w stanie podjąć walkę, zwłaszcza że pierwszą kwartę wysoko przegraliśmy 26:8. W kolejnych jednak odrabialiśmy straty, wygraliśmy zarówno drugą jak i trzecią odsłonę i przed ostatnią kwartą przegrywaliśmy tylko 68:62. Początek zaczął się znakomicie, po dwóch trójkach Michała Grabowskiego doprowadziliśmy do remisu po 68. Gospodarze jednak grali mocno w obronie i wykorzystywali atut własnego parkietu. Odskoczyli na 4-6 punktów ale nadal byliśmy w grze. Na trzy i pół minuty przed końcem meczu przegrywaliśmy 78:74, ale od tego momentu szczęście przestało na dopisywać. Kilka naszych strat i celne osobiste gospodarzy dały wygraną radomianom 89:78.

STATYSTYKI