1 marca zagraliśmy ostatni mecz wyjazdowy w sezonie 2007/2008 z zespołem UKS Jagiellonka Warszawa.
Początek meczu wyglądał dość obiecująco bo po 5 minutach prowadziliśmy 7:0. Mogło być nawet lepiej, niestety zabrakło skuteczności.
1 marca zagraliśmy ostatni mecz wyjazdowy w sezonie 2007/2008 z zespołem UKS Jagiellonka Warszawa.
Początek meczu wyglądał dość obiecująco, bo po 5 minutach prowadziliśmy 7:0. Mogło być nawet lepiej, niestety zabrakło skuteczności. Skuteczność za to odzyskali gospodarze i w ciągu 2 minut rzucili nam aż 18 punktów. Z 7:0 zrobiło się 7:18.
Spotkanie toczyło się w dość szybkim tempie i po pewnym czasie wyraźnie zabrakło nam siły, a na ławce zabrakło doświadczonych zmienników. Tę kwartę przegraliśmy 27:14.
Pierwsze 5 minut II kwarty było bardzo podobne do kwarty pierwszej, jedna drużyna była tłem dla drugiej, ale tym razem tłem był nasz zespół. W 4 minuty straciliśmy 14 punktów nie zdobywając żadnego. Potem gra się wyrównała, zespoły grały „kosz za kosz”, ale nasza strata punktowa nie zmniejszała się. Początek III kwarty to kopia poprzedniej. Zanim weszliśmy do gry to przeciwnicy znów zdobyli kilkanaście punktów z rzędu (12). Po tym fakcie zagraliśmy zdecydowanie lepiej.
Przede wszystkim zaczęliśmy bronić i zdobywaliśmy punkty z kontrataku, niestety atak pozycyjny nadal nam nie wychodził. Trzeba przyznać, że gospodarze bardzo dobrze bronili i często odbierali nam piłkę. Więcej jednak zyskali grając presingiem. Powodowali, że przez niecelne podania sami traciliśmy piłkę, zwłaszcza podania nie wychodziły naszym młodym koszykarzom, których trema wyraźnie „zjadła”.
Ostatnia kwarta to znów wyrównana gra, wiele było sytuacji podkoszowych oraz wiele oddanych rzutów. Niestety oba zespoły miały dość słabą skuteczność. Byliśmy dość blisko by przynajmniej tę kwartę wygrać i tak by się zapewne stało gdyby trwała ona 9 minut, bo w 10 minucie przeciwnicy rzucili nam dodatkowo 9 pkt i kwartę przegraliśmy 29:22. Całe spotkanie zakończyło się przgraną Sokoła 118:61.
UKS Jagiellonka zasłużenie wygrał ten mecz, jednak my grając mocno okrojonym składem zdobyliśmy 61 punktów na wyjeździe.
Mieliśmy kilka przestojów w grze, co przeciwnik z zimną krwią wykorzystał. Kilkakrotnie zdobywał po kilka, kilkanaście punktów z rzędu co zaowocowało jego wysoką wygraną.
Popełniliśmy zbyt wiele strat, doszło zmęczenie i braki kondycyjne. Mecz był dość szybki i po jakimś czasie podstawowi zawodnicy potrzebowali chwili odpoczynku. Mieliśmy tylko 3 zawodników na zmianę, a i te zmiany przeważnie nie przynosiły nic dobrego. Brakowało zrozumienia, a co za tym idzie traciliśmy piłki. Problemu tego nie mieli nasi rywale, szeroka ławka zmienników, wyrównany skład, dobra organizacja gry oraz przewaga wzrostu powodowała, że to koszykarze z Warszawy wygrali ten mecz.
UKS Jagiellonka Warszawa
118:61 (27:14) (35:11) (27:14) (29:22)
Punkty dla Sokoła:
Sesay Michael – 4
Kiliś Michał – 24
Parys Piotr – 0
Żyłowski Jakub – 0
Suwalski Radosław – 5
Borowy Marek – 8
Spinek Arkadiusz – 16
Helcbergiel Grzegorz – 4
Komentowanie zablokowane.