10 listopada podejmowaliśmy beniaminka ligi zespół SIARKA Tarnobrzeg. Pełni optymizmu i wiary w końcowy sukces przystępowaliśmy do tego meczu, – dodatkowym bodźcem była chęć sprawienia prezentu w postaci wygranej naszemu rozgrywającemu Andrijovi Shapovalov, który tego dnia obchodził 25 urodziny.
Jak się okazało  wszystko szło po naszej myśli, ale tylko do połowy meczu – gdy prowadziliśmy 38:26. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze by pokonać kolejnego rywala, ale jak się potem okazało o losach meczu zadecydowała wysoko przegrana III kwarta 16:32 – po której z naszego prowadzenia zrobiło się 4 punkty straty (54:58). Nadal jednak wynik był sprawą otwartą, ale o wygraną trzeba było walczyć do końca.  Ostatnia osłona była bardzo wyrównana i praktycznie każdy pojedynczy błąd mógł zadecydować o końcowym wyniku. Na 7 minut przed końcem zniwelowaliśmy stratę do jednego punku (61:62), jednak rywale – głównie rzutami wolnymi – utrzymywali kilku punktową przewagę. Na 2 minuty przed końcem przegrywaliśmy tylko 72:74, ale nie trafiliśmy pięciu kolejnych rzutów z gry co dało ostateczną przegraną 72:80.


SOKÓŁ Ostrów Mazowiecka – Siarka Tarnobrzeg 72:80
(17:14) (21:12) (16:32) (18:22)

STATYSTYKI

Po raz pierwszy mieliśmy uwagi co do pracy sędziów, bo często takie samo zagranie było różnie interpretowane, raz był odgwizdany błąd lub faul, a innym razem w takim samym przypadku nie i nie mamy na myśli gwizdania jednostronnego bo dotyczyło to gwizdków w obie strony.

* * * * * * *

W dniu meczu, swoje 25 urodziny obchodził rozgrywający Sokoła i jeden z liderów zespołu – Andrii Shapowalov, niestety prezentu w postaci wygranej nie udało się uzyskać, jednak naszemu zawodnikowi życzymy wszystkiego najlepszego w życiu osobistym i sportowym, udanego sezonu, wielu skutecznych zagrań i punków a przede wszystkim  zero kontuzji.