Po dwóch pierwszych wygranych meczach, gra Sokoła wygląda jakby toczyła się według określonego scenariusza. Do połowy meczu nasz zespół gra zdecydowanie lepiej niż w jego drugiej części i wielokrotnie, mimo nawet kilkunastu punktowego prowadzenia, schodzi z parkietu pokonany.
W meczu z vice liderem grupy B – drużyną AZS AGH Alstom Kraków było podobnie. Mecz był wyrównany, ale do przerwy wygrywaliśmy 38:36. Niestety w kolejnym meczu, zaraz po przerwie widzimy inaczej grający nasz zespół, do tej pory słabo zagraliśmy III lub IV kwartę, tym razem słabo zagraliśmy dwie ostatnie (27:58), co dało wysoką przegraną 65:94 i w konsekwencji spadek na 9 miejsce w tabeli gr.B (a było nawet 1)
Goście bardzo dobrze zagrali w obronie, rozbijali nasze ataki i wiele punktów zdobyli po przechwytach. Nam ponownie zabrakło skuteczności i „chłodnej głowy”, zabrakło też punktów naszych najskuteczniejszych zawodników. – Piotr Barszcz 9 pkt, Michał Wojtyński 4 pkt. Dobrą zmianę dał Maciej Niedbalski, którego trzy trójki z rzędu chociaż na chwilę tchnęły wiarę na korzystny wynik. Z dobrej strony pokazał się Łukasz Ryfa, który okazał się najskuteczniejszym strzelcem w całym meczu, zdobywając dla Sokoła 23 pkt. Słabiej zagraliśmy na deskach, Tomek Gałan nie jest w najlepszej formie, a z powodu kontuzji w kadrze meczowej zabrakło Przemka Jaworskiego. W sumie to chyba był najsłabszy nasz mecz w tym sezonie.
Był to ostatni mecz w pierwszej fazie rozgrywek, przed nami runda rewanżowa.
Za tydzień w Ostrowi zagramy rewanż z ŁKS SMS MG 13 Łódź, z którym w Łodzi wygraliśmy 74:84
OKK SOKÓŁ Ostrów Mazowiecka – AZS AGH Alstom Kraków 65:94
(21:19) (17:17) (10:30) (17:28)
Fragment występu grupy ZAMENT