Wyjazdowe spotkanie z vice-liderem grupy – zespołem MCS Daniel Gimbaskets Przemyśl – mimo braku zwycięstwa, można nazwać dobrym meczem w wykonaniu ostrowskiego Sokoła. Początek jednak nie wskazywał, że będzie ono tak zacięte i wyrównane. Gospodarze narzucili swój styl gry i już w połowie I kwarty uzyskali 10 punktowe prowadzenie.
Teoretycznie zespoły naprzemiennie oddawały rzuty do kosza rywala, jednak mimo dobrej skuteczności Sokoła – skuteczność gospodarzy była jeszcze lepsza. Na 4 minuty przed końcem kwarty, przegrywaliśmy już 21:10, jednak w dalszej części inicjatywę przejęli nasi zawodnicy. Ostatecznie po 10 minutach przegrywaliśmy 27:22.
W drugiej odsłonie lepsi byli nasi zawodnicy, zdecydowanie lepiej zagrali w obronie, a efektem tego było odrobienie strat i na minutę przed końcem uzyskanie prowadzenia. Do przerwy to Sokół wygrywał 44:46. Wydawało sięże wszystko idzie we właściwym kierunku, ale… po przerwie powrócił stary koszmar – słaba III kwarta – która wielokrotnie zadecydowała o końcowym wyniku naszych meczy.
Zagraliśmy bardzo słabo, zbyt wiele błędów i nie trafione rzuty, pozwoliły zawodnikom Gimbasketu na uzyskanie wysokiej i jak się potem okazało – bezpiecznej przewagi. Tym razem to rywale lepiej bronili, a w ataku dzięki wyjątkowej skuteczności rzutowej (w całym meczu 76,9% za 2 pkt) „nie dali nam szansy” na odrobienie strat. Po III kwartach przegrywaliśmy 82:62.
Ostatnia odsłona nie zmieniła już losu meczu. Ambitna gra do końca, pozwoliła nam na wygranie kwarty, zniwelowanie straty do 11 punktów, jednak mecz zakończył się wygraną vice-lidera 100:89.
Sokół rozegrał mecz, na znacznie lepszej skuteczności rzutowej niż w poprzednich spotkaniach (45.2%), jednak to było zbyt mało na wyjątkowo skutecznych gospodarzy, którzy trafiając ze skutecznością 58,5%, w tym aż 76,9% za 2 pkt okazali się lepsi od naszego zespołu. W sumie można stwierdzić że to był dobry mecz w wykonaniu obu zespołów. Dobrze się ogląda spotkania, gdy większość rzutów wpada do kosza.
Ponad 45% skuteczność spokojnie pozwoliłaby wygrać większość naszych dotychczas przegranych meczów, jednak tym razem rywal zagrał wyjątkowo skutecznie – co sami potwierdzili zawodnicy z Przemyśla. Przegraliśmy też rywalizację na tablicach 40-24, bo jak mówili nasi zawodnicy „nie było co zbierać”.
Najwięcej punktów dla Sokoła zdobył Piotr Barszcz – 23pkt
Kolejny mecz Sokół rozegra w środę 4 lutego, a rywalem będzie Polonia Warszawa.
MCS Daniel Gimbaskets 2 Przemyśl – Sokół Ostrów Mazowiecka 100:89.
(27:22) (17:24) (38:16) (18:27)
więcej zdjęć na www.sportowefakty.pl
wkrótce TOP 3 Sokoła z tego meczu
Komentowanie zablokowane.