22.10.2005. W trzecim swoim ligowym występie, nadal mający problemy kadrowe OKK Sokół przegrał na własnym parkiecie z dotychczasowym liderem grupy zespołem UKS Wołomin 58-85….

OKK SOKÓŁ – UKS Wołomin 58-85
(11:16) (19:15) (16:21) (12:33)

22.10.2005. W trzecim swoim ligowym występie, nadal mający problemy kadrowe OKK Sokół przegrał na własnym parkiecie z dotychczasowym liderem grupy zespołem UKS Wołomin 58-85. W pierwszej kwartę trochę przespaliśmy i goście uzyskali wyraźne prowadzenie, ale już II kwarta należała do nas i straty zostały odrobione. W naszym zespole w tym meczu mógł zagrać tylko jeden wysoki zawodnik, ale wyrównane spotkanie toczyło sie do połowy III kwarty. Wszystko się dobrze układało do stanu 52:45 dla Sokoła, jednak trener gości wprowadził do gry dodatkowego wysokiego zawodnika, dzieki temu uzyskał przewagę na tablicach i koszykarze z Wołomina zaczęli zdobywać przewagę punktową. Z czasem nam brakowało sił, a górę zaczęło brać doświadczenie i lepsze zgranie naszych przeciwników. Po trzech kwartach przegrywaliśmy 6 punktami. Czwarta kwarta to zdecydowana przewaga gości. Ostatecznie -mimo wszystko- po niezłej grze przegraliśmy 58-85.

Nasz zespół przystąpił do tego spotkania dość niskim składem, jako zmiennicy byli jedynie młodzi zawodnicy dopiero zdobywający doświadczenie w rozgrywkach – dlatego -według wielu- Sokół skazany był na „rzeź”. Po meczu wszyscy mówili że nie było źle, widać było jedynie brak wysokich – nie było dwóch centrów Sokołą, a szczególnie brak P. Chmielewskiego, który mógłby przechylić szalę zwycięstwa na korzyść ostrowskiej drużyny.

(Powyższy tekst zredagowałem na podstawie opinni zawodników oraz tych co oglądali ten mecz, bo mnie niestety na nim nie było)

OKK SOKÓŁ – UKS Wołomin 58-85
(11:16) (19:15) (16:21) (12:33)


Dla Sokoła punkty zdobyli:

Paweł Mazurek – 20
Bartłomiej Pieńkowski – 14
Grzegorz Helcbergiel – 8
Sławomir Starzak – 7
Michał Spinek – 5
Rafał Rakowiecki – 4
Julian Nieciecki – 0
Marek Borowy – 0